" Chora Gra "
Mimo wczesnej pory ja siedziałam w autobusie w
drodze do agencji. Ostatnio było coraz lepiej teraz miałam moją wymarzoną
figurę, a sesje wychodziły naprawdę dobrze. Można by było powiedzieć, że
nabrałam wprawy w tej branży. Mój wzrok
był skupiony na widok za oknem. Po południe miałam spędzić z Justinem. Jego
głos przez telefon był lekko zaniepokojony, powiedział, że musi mi o czymś
powiedzieć. W głębi duszy jestem zmartwiona tą sytuacją, chyba nie ma zamiaru
mi powiedzieć, że nasz związek nie ma sensu. Ja uważam wręcz przeciwnie....
Kocham go bezgranicznie i nie chcę, aby ktoś wchodził nam w drogę. Plus,
ostatnia zmiana Justina sprawiła, że moje serce za każdym razem bije coraz
szybciej na jego widok. Czy był przystojny? Nawet sobie nie wyobrażacie, jak
kurewsko był. Jego zapach sprawiał, że traciłam zmysły. Dla niego byłabym w
stanie zrobić wszystko. Tak, to jest właśnie moja miłość do niego. Mimo,
plotek... Bo to są plotki, prawda? Go kocham... Teraz nie mam wątpliwości, że
on to samo czuje do mnie.
Ostatnio
nie mam się komu wygadać, Odkąd Cleo... okłamała mnie nie wierzę w przyjaźń.
Trudno mi będzie znowu jej zaufać. Ona próbowała rozmawiać ze mną, ale ja za
każdym razem odtrącałam ją coraz bardziej. Moi rodzice proponują mi studia. Nie
zgadzam się... za niedługo ferie, a ja mam dosyć projektów i agencji. Na
szczęście nie mam matury, mam zaliczyć poszczególne sesje i wyjazdy... Właśnie
to jest to do czego zmierzam, niedługo wyjeżdżam... Boje się reakcji Justina,
nie wiem ile mnie nie będzie, ale ja nie mam wyjścia. Nie chcę go zostawiać
samego. Jestem okropną zazdrośnicą, a więc nie zostawie go bez kontroli... To
nie tak, że nie ufam mu.... Ufam, ale nie jestem pewna, czy chcę wyjeżdzać...
każdy powód, aby zostać będzie dobry.
Weszłam
do studia w pogodnym nastroju. Udałam się do przebieralni, aby się przygotować
na dzisiejszą sesje zdjęciową. Słuchałam się poleceń fotografa, zależało mi na
tej pracy, ale nie chcę wyjeżdżać.
***
Moje
serce zabiło szybciej, kiedy zobaczyłam przy drzwiach Justina. Jego wyraz
twarzy przeraził mnie odrobinę.
-
Musimy pogadać, Am.- Skinęłam tylko głową, nie chciałam go niepotrzebnie
denerwować. Weszliśmy do środka, a ja pokierowałam go w kierunku mojego pokoju.
Chłopak usiadł na łóżku i rozmyślał nad czymś usiłownie.
-
Okłamałem cię, tak mi przykro.- Nie miałam pojęcia o czym mówił o co mu do
cholery chodzi?
-
Ja... Pochodze z biednej rodziny, mój ojciec jest pijakiem, ja.. utrzymuję
rodzinę... Okłamałem cię... Wybacz...- Na jego słowa poczułam uścisk w żołądku
w moim gardle stworzyła się niewidoczna gula, a ja zamarłam w bezruchu... Co
teraz?
-
Nie martw się tym Justin, liczy się nasza miłość...- Chciałam się w niego
wtulić, ale zostałam brutalnie popchnięta na barierki łóżka. Odruchowo przetarłam
bolące miejsce i patrzyłam wystraszonym wzrokiem na szatyna. Jego szczęka była
zaciśnięta, a oczy pociemniały w gniewie.
-
Co-coo tyy...- Przyparł moje ramiona spowrotem do barierki, jego ręka
gwałtownie wylądowała na mojej twarzy. Poczułam mocny ból, a zmoich oczu polały
się łzy.
-
Przestań wkońcu udawać, myślałem, że
jesteś inna, ale pomyliłem się co do ciebie. Wiesz, co ci powiem? Byłem dzisiaj
w tym cholernym studiu, pytałem się o ciebie i wiesz co, kurwa? Wszyscy na mnie
patrzyli, jak na biedaka, jak na kogoś gorszego. Współczuję, że musisz
przebywać z takimi ludźmi, ale teraz rozumiem, że ty, też taka jesteś, ale umiesz
to cholernie dobrze kryć!- Z każdym jego słowem byłam bardziej zalana łzami, do
teraz byłam w przekonaniu, że Justin jest kochanym, uroczym chłopcem, ale się
zawiodłam...- Miałaś mi zamiar powiedzieć, że wyjeżdżasz? Chcesz mnie zostawić
samego? Naprawde się pomyliłem, co do ciebie...
-
Chh-ciaałam ci powiedzieć, ale nie dałeś mi dojść do głosu- Mój głos się łamał
coraz bardziej, a ja nie mogłam nic poradzić. Bałam się go, ale to był dopiero
początek do jego chorej gry. To był kolejny krok do jego Olbrzymiej zmiany.
Jego dłoń ponownie wylądowała na mojej twarzy. W ustach czułam metaliczny
posmak kwi. Szlochałam coraz głośniej.
-
Jesteś kłamczuchą, chciałaś mnie zostawić, chciałaś się mną pobawić, ale wiedz,
że zadarłaś z nieprawidłowym człowiekiem, pożałujesz tego, oj pożałujesz...
Justin wyszedł z mojego pokoju obojętnie
zostawiając mnie samą. Z jednej strony czułam ulgę, ale z drugiej... Nie
chciałam, aby wyszedł, chciałam sie w niego wtulić i zapomnieć. Drżącą dłonią
sięgnęłam po paczkę papierosów i zapalniczkę, wyszłam na balkon, gdzie panował
zmrok i poddałam się chwili relaksu. Już mnie nic nie obchodziło... Ból, który
czułam nie miał znaczenia, jeżeli on się zmienił to ja także.
***
Przepraszam, że musieliście tyle czekać, ale to nie jest zależne ode mnie. Zaczęły mi się ferie, a więc rozdziały może będą częściej. Przepraszam za jakiekolwiek błędy. Dziękuję Wam za komentarze i wyświetlenia.
+ Zdradze Wam małą niespodziankę, ostatnio naszła mnie wena i szykuje się nowe opowiadanie, ale narazie nie będzie ono publikowane, Chcę napisać ileś rozdziałów, a dopiero potem podzielić się nim z Wami. Cierpliwości ;)
Kocham Was, do nastąpnego.
@LenkaBelieber4
o jezu jaka akcja..nie sądziłam, że Justin taki jest.,..czekam na kolejny..oby był szybko..kocham <3333333
OdpowiedzUsuńświetny! jdfsydfstag
OdpowiedzUsuńhttp://change-them.blogspot.com/
swietny dodaj nastepny szybko prosze nie spodziewałąm sie takieakcji kcham <3:* @magdusia16
OdpowiedzUsuńchciało mi się płakać bo Justin tak zareagował:(
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <3
Ojoj Justin troche chamsko... Nawet nie dal dojsc jej do glosu
OdpowiedzUsuńJaki chamski Juś,nawet jej nie pozwolił nic powiedzieć...
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że zmądrzeje ;d
Czekam na nn <3
@scute4
what the fuck. CZY ON JEST NORMLANY?! Jak mógł ją tak potraktować -,- czekam nn <3 / Fioletovaa
OdpowiedzUsuńFajne.;) +kiedy nn na in your arms; (
OdpowiedzUsuńa ja jestem w cholernym szoku. WTF? nic nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńczekam na nn @ilysm_jbiebs
rozdział świetny, cieszę się, że rozdziały może będą pojawiać się częściej no i jeszcze kolejne opowiadania już nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńżyczę weny w każdym z trzech opowiadań
o cholera..jestem w niesamowicie wielkim szoku...a co z tym miłym, troskliwym Justinem ? ;o
OdpowiedzUsuńzdecydowanie tego się nie spodziewałam ...
no ładnie, dzieje się dzieje
@magda_nivanne
jak on mógł tak ją potraktować?! aż się przestraszyłam. nie myślałam, że Justin jest taki. :( ale czekam już na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuń@saaalvame
Przeczytałam w jakieś 5-10 minut. To na prawdę wciągające :)
OdpowiedzUsuńJest mi przykro, współczuję jej... oni tak do siebie pasują......
Co stało się z tym Justinem co w poprzednim rozdziale był taki milutki?
Czemu ona nic nie mogła powiedziec?
Why????
@ToriJarzombek
Szok ! Jak on mógł tak zrobic wow czekam na nn!
OdpowiedzUsuń*.* /@_TommoKiss
OdpowiedzUsuńPiękne *-* Popieram wszystkich nade mną <3
OdpowiedzUsuń